czwartek, 25 listopada 2010

M. 66 Przykład z Przepiórką

1. Tak usłyszałem. Przy pewnej okazji Zrealizowany mieszkał w kraju Anguttarapan w ich mieście zwanym Apana.

2. Wtedy o poranku Zrealizowany ubrał się i zabierając swą miskę i zewnętrzną szatę, udał się do Apana za żebraczy obchód. Kiedy obszedł Apana w poszukiwaniu jedzenia i wrócił z żebraczego obchodu, po posiłku, udał się do pewnego gaju na całodzienny pobyt. Wkroczywszy do gaju, usiadł u korzenia drzewa na całodzienny pobyt.

3. Wtedy o poranku czcigodny Udayin ubrał się i zabierając swą miskę i zewnętrzną szatę, udał się do Apana za żebraczy obchód. Kiedy obszedł Apana w poszukiwaniu jedzenia i wrócił z żebraczego obchodu, po posiłku, udał się do tego samego gaju na całodzienny pobyt. Wkroczywszy do gaju, usiadł u korzenia drzewa na całodzienny pobyt.

4. Wtedy podczas gdy czcigodny Udayin trwał samotnie podczas medytacji, następująca myśl powstała w jego głowie: „Jak wielu bolesnych stanów Zrealizowany nas pozbawił! Jak wiele przyjemnych stanów Zrealizowany nam przyniósł! Jak wielu niekorzystnych stanów Zrealizowany nas pozbawił! Jak wiele korzystnych stanów Zrealizowany nam przyniósł!”

5. Wtedy wieczorem czcigodny Udayin wstał z medytacji, udał się do Zrealizowanego i po złożeniu mu hołdu usiadł z boku i powiedział mu:

6. „Tu czcigodny panie, podczas gdy byłem sam w medytacji, następująca myśl powstała w moim umyśle: „Jak wielu bolesnych stanów Zrealizowany nas pozbawił! Jak wiele przyjemnych stanów Zrealizowany nam przyniósł! Jak wielu niekorzystnych stanów Zrealizowany nas pozbawił! Jak wiele korzystnych stanów Zrealizowany nam przyniósł!' Czcigodny panie, dawniej zwykliśmy jeść wieczorem, rano i w ciągu dnia, poza odpowiednim czasem. Wtedy pewnego razu Zrealizowany odezwał się do mnichów tak: 'Mnisi, proszę porzućcie dzienny posiłek poza odpowiednim czasem'. Czcigodny panie, byłem zmartwiony i smutny, myśląc: 'Wierzący gospodarze oferują nam różnego rodzaju jedzenie w ciągu dnia, poza odpowiednim czasem, a jednak Zrealizowany mówi nam byśmy to porzucili, Wzniosły mówi nam, żebyśmy to porzucili. Kierowani miłością i szacunkiem dla Zrealizowanego i z powodu wstydu i lęku przed złym działaniem, porzuciliśmy ten dzienny posiłek poza odpowiednim czasem. Wtedy jedliśmy tylko wieczorem i rano. Wtedy pewnego razu Zrealizowany odezwał się do mnichów tak: 'Mnisi. proszę porzućcie ten nocny posiłek, który jest poza odpowiednim czasem'. Czcigodny panie, byłem zmartwiony i smutny, myśląc: 'Zrealizowany mówi nam by porzucić bardziej okazały z naszych dwóch posiłków, Wzniosły mówi nam by z niego zrezygnować'. Pewnego razu jakiś człowiek uzyskał pewną ilość zupy w ciągu dnia i rzekł: 'Odłożę to na bok i zjemy to wszyscy razem wieczorem'. Całe gotowanie jest czynione nocą, mało co za dnia. Kierowany miłością i szacunkiem dla Zrealizowanego i z powodu wstydu i lęku przed złym działaniem, porzuciliśmy ten wieczorny posiłek poza odpowiednim czasem. Zdarzyło się czcigodny panie, że mnisi wychodząc w poszukiwaniu jedzenia w gęstą ciemną noc weszli w szambo, wpadli do kanału ściekowego, weszli w cierniste krzewy i wpadli na śpiącą krowę; spotkali bandytów, którzy już popełnili zbrodnię i tych co ją dopiero planowali, i byli seksualnie kuszeni przez kobiety. Pewnego razu czcigodny panie wyszedłem na żebraczy obchód w gęstą ciemną noc. Kobieta myjąca naczynia zobaczyła mnie w świetle błyskawicy i jęknęła w przerażeniu: 'Litości nade mną, diabeł mnie naszedł!' Powiedziałem jej: 'Siostro nie jestem diabłem, jestem mnichem czekającym na jedzenie'. 'Zatem to jest mnich, którego matka umarła i którego ojciec umarł! Lepiej mnichu, żeby twój żołądek został rozcięty ostrym rzeźnickim nożem, niż byś tak żerował za jedzeniem dla twego żołdaka w gęstą ciemną noc!' Czcigodny panie, kiedy to wspomniałem, pomyślałem: 'Jak wielu bolesnych stanów Zrealizowany nas pozbawił! Jak wiele przyjemnych stanów Zrealizowany nam przyniósł! Jak wielu niekorzystnych stanów Zrealizowany nas pozbawił! Jak wiele korzystnych stanów Zrealizowany nam przyniósł!'”

7. „Tak to jest, Udayin, są tu pewni błądzący ludzie, którzy gdy im mówię: 'Porzućcie to', mówią: 'Co, taką zaledwie drobnostkę, taką małą rzecz jak to? Ten pustelnik jest o wiele za skrupulatny'. I nie porzucają tego i okazują brak uprzejmości wobec mnie jak również wobec tych mnichów chcących trenować. Staje się to dla nich mocnym, solidnym, wytrzymałym, niezepsutym pętem i grubym jarzmem.

8. Załóżmy Udayin, że przepiórka byłaby więziona przez zgniłe pnącze i przez to oczekiwałaby zranienia, niewoli czy śmierci. Teraz przypuśćmy, że ktoś powie: 'Gnijące pnącze przez które przepiórka jest uwięziona i przez to oczekuje zranienia, niewoli czy śmierci jest dla niej lichym, słabym zgniłym nieistotnym pętem. Czy mówiłby słusznie?” „Nie, czcigodny panie. Dla tej przepiórki to pnącze przez które jest uwięziona i przez co oczekuje zranienia, niewoli czy śmierci jest mocnym, solidnym, wytrzymałym, niezepsutym pętem i grubym jarzmem”. „Tak też Udayin, są tu pewni błądzący ludzie, którzy gdy mówię im: 'Porzućcie to', mówią: 'Co, taką zaledwie drobnostkę, taką małą rzecz jak to? Ten pustelnik jest o wiele zbyt skrupulatny'. I nie porzucają tego i okazują brak uprzejmości wobec mnie jak również wobec tych mnichów chcących trenować. Staje się to dla nich mocnym, solidnym, wytrzymałym, niezepsutym pętem i grubym jarzmem.

9. Udayin, są tu pewni szlachetnie urodzeni, którzy gdy im mówię: 'Porzućcie to', mówią: 'Co, taka zaledwie drobnostka, taka mała rzecz jak to jest do porzucenia, Zrealizowany mówi nam by ją porzucić, Wzniosły mówi nam by ją porzucić'. A jednak porzucają to i nie okazują braku uprzejmości wobec mnie i wobec tych mnichów chcących trenować. Po porzuceniu tego, żyją swobodnie, spokojnie, utrzymując się z darów innych, z umyłem tak odległym jak dzikiego jelenia. Dla nich ta rzecz stanie się lichym, słabym, zgniłym, nieistotnym pętem.

10. Załóżmy Udayin, że królewski słoń z kłami jak dyszle karety o dużej posturze, rasowy i nawykły do walki, byłby przywiązany przez mocne skórzane rzemienie, ale przez proste poruszenie ciałem mógłby zniszczyć i zerwać rzemienie i wtedy pójść gdzie mu się podoba. Teraz przypuśćmy ktoś powie: 'Mocne skórzane rzemienie przez które ten królewski słoń jest związany są dla niego mocnym, solidnym, wytrzymałym, niezepsutym pętem i grubym jarzmem'. Czy mówiłby słusznie?” „Nie, czcigodny panie, mocne skórzane rzemienie przez które ten królewski słoń jest związany są dla niego lichym, słabym, zgniłym ,nieistotnym pętem”. „Tak też, Udayin, są tu pewni szlachetnie urodzeni, którzy gdy im mówię: 'Porzućcie to' mówią: 'Co taka zaledwie drobnostka, taka mała rzecz jak to jest do porzucenia, Zrealizowany mówi nam by ją porzucić, Wzniosły mówi nam by ją porzucić'. A jednak porzucają to i nie okazują braku uprzejmości wobec mnie i wobec tych mnichów chcących trenować. Po porzuceniu tego, żyją swobodnie, spokojnie, utrzymując się z darów innych, z umyłem tak odległym jak dzikiego jelenia. Dla nich ta rzecz stanie się lichym, słabym, zgniłym, nieistotnym pętem.

11. Załóżmy Udayin, że jest biedak bez pieniędzy, żyjący w nędzy, ma jedną zrujnowaną chałupę otwartą dla kruków, nie najlepszego rodzaju i jedno zrujnowane łóżko, nie najlepszego rodzaju i trochę ziarna i nasion dyni w naczyniu, nie najlepszego rodzaju i jedną żonę jędzę, nie najlepszego rodzaju. Może zobaczyć mnicha w parku klasztornym, siedzącego w cieniu drzewa, jego ręce i stopy dobrze umyte po tym jak zjadł smakowity posiłek, poświęcającego się wyższemu umysłowi. Mógłby pomyśleć: 'Jak przyjemny jest stan pustelnika. Jak zdrowy jest stan pustelnika. Gdybym tylko mógł zgolić me włosy i brodę i założyć żółtą szatę i odejść z domowego życia w bezdomność!' Ale będąc niezdolnym do porzucenia swej jednej zrujnowanej chałupy otwartej dla kruków, nie najlepszego rodzaju i jednego zrujnowanego łóżka, nie najlepszego rodzaju i trochę ziarna i nasion dyni w naczyniu, nie najlepszego rodzaju i jednej żony jędzy, nie najlepszego rodzaju, jest niezdolny do zgolenia swych włosów i brody, zawdziania żółtej szaty i odejścia z domowego życia w bezdomność. Załóżmy, że ktoś powie: 'Pęto przez które ten człowiek jest więziony, tak, że nie może porzucić swej jednej zrujnowanej chałupy otwartej dla kruków, nie najlepszego rodzaju i jednego zrujnowanego łóżka, nie najlepszego rodzaju i trochę ziarna i nasion dyni w naczyniu, nie najlepszego rodzaju i jednej żony jędzy, nie najlepszego rodzaju i zgolić swe włosy i brodę, zawdziać żółtą szatę i odejść z domowego życia w bezdomność – dla niego jest lichym, słabym, zgniłym, nieistotnym pętem'. Czy powiedziałby słusznie?” „Nie czcigodny panie. Pęto przez które ten człowiek jest więziony, tak że jest niezdolny do porzucenia swej jednej zrujnowanej chałupy otwartej dla kruków, nie najlepszego rodzaju i jednego zrujnowanego łóżka, nie najlepszego rodzaju i trochę ziarna i nasion dyni w naczyniu, nie najlepszego rodzaju i jednej żony jędzy, nie najlepszego rodzaju i zgolić swe włosy i brodę, zawdziać żółtą szatę i odejść z domowego życia w bezdomność – dla niego jest mocnym, solidnym, wytrzymałym, niezepsutym pętem i grubym jarzmem". "Tak też Udayin są tu pewni błądzący ludzie, którzy gdy im mówię: 'Porzućcie to' mówią: 'Co taką zaledwie drobnostkę, taką małą rzecz jak to? Ten pustelnik jest o wiele zbyt skrupulatny'. I nie porzucają tego i okazują brak uprzejmości wobec mnie jak również wobec tych mnichów chcących trenować. Staje się to dla nich mocnym, solidnym, wytrzymałym, niezepsutym pętem i grubym jarzmem.

12. Załóżmy Udayin, że jest bogaty gospodarz czy syn gospodarza z wielkim bogactwem i posiadłościami i dużą liczbą złotych sztabek, z dużą liczbą spichlerzy, z dużą liczbą pól i z dużą liczbą ziemi, wielką liczbą żon i wielką liczbą niewolników i niewolnic. Może zobaczyć mnicha w parku klasztornym, siedzącego w cieniu drzewa, jego ręce i stopy dobrze umyte po tym jak zjadł smakowity posiłek, poświęcającego się wyższemu umysłowi. Mógłby pomyśleć: 'Jak przyjemny jest stan pustelnika. Jak zdrowy jest stan pustelnika. Gdybym tylko mógł zgolić me włosy i brodę i założyć żółtą szatę i odejść z domowego życia w bezdomność!' I będzie zdolny do porzucenia swego wielkiego bogactwa i posiadłości i dużej liczby złotych sztabek, dużej liczby spichlerzy, dużej liczby pól i dużej liczby ziemi, wielkiej liczby żon i wielkiej liczby niewolników i niewolnic, jest zdolny do zgolenia swych włosów i brody, zawdziania żółtej szaty i odejścia z domowego życia w bezdomność. Teraz załóżmy że ktoś powie: 'Pęto przez które ten gospodarz lub syn gospodarza jest więziony tak, że był zdolny do porzucenia swego wielkiego bogactwa i posiadłości i dużej liczby złotych sztabek, dużej liczby spichlerzy, dużej liczby pól i dużej liczby ziemi, wielkiej liczby żon i wielkiej liczby niewolników i niewolnic, zgolenia swych włosów i brody i zawdziania żółtej szaty i odejścia z domowego życia w bezdomność – dla niego jest mocnym, solidnym, wytrzymałym, niezepsutym pętem i grubym jarzmem'. Czy ten człowiek powiedziałby słusznie?” „Nie czcigodny panie. Pęto przez które ten gospodarz lub syn gospodarza jest zdolny do porzucenia swego wielkiego bogactwa i posiadłości i dużej liczby złotych sztabek, dużej liczby spichlerzy, dużej liczby pól i dużej liczby ziemi, wielkiej liczby żon i wielkiej liczby niewolników i niewolnic, zgolenia swych włosów i brody, zawdziania żółtej szaty i odejścia z domowego życia w bezdomność – dla niego jest lichym, słabym, zgniłym, nieistotnym pętem”. „Tak też Udayin są tu pewni szlachetnie urodzeni, którzy gdy im mówię: 'Porzućcie to' mówią: 'Co taka zaledwie drobnostka, taka mała rzecz jak to jest do porzucenia, Zrealizowany mówi nam by ją porzucić, Wzniosły mówi nam by ją porzucić'. A jednak porzucają to i nie okazują braku uprzejmości wobec mnie i wobec tych mnichów chcących trenować. Po porzuceniu tego, żyją swobodnie, spokojnie, utrzymując się z darów innych, z umyłem tak odległym jak dzikiego jelenia. Dla nich ta rzecz staje się lichym, słabym, zgniłym, nieistotnym pętem.

13. Udayin, są cztery rodzaje osób do znalezienia w świecie. Jakie cztery?

14. Tu Udayin, pewna osoba praktykuje sposób dla porzucenia przywiązań, rezygnacji z przywiązania. Kiedy praktykuje w ten sposób, wspomnienia i intencje stowarzyszone z przywiązaniem nawiedzają go. Toleruje je, nie porzuca ich, nie usuwa, nie pozbywa się ich, nie anihiluje ich. Taką osobę znam jako spętaną, nie niespętaną. Dlaczego tak jest? Ponieważ poznałem szczególne zróżnicowanie zdolności u tej osoby.

15. Tu Udayin pewna osoba praktykuje sposób dla porzucenia przywiązań, rezygnacji z przywiązania. Kiedy praktykuje w ten sposób, wspomnienia i intencje stowarzyszone z przywiązaniem nawiedzają go. Nie toleruje ich, porzuca je, usuwa, pozbywa się ich, anihiluje je. Taką osobę znam jako spętaną, nie niespętaną. Dlaczego tak jest? Ponieważ poznałem szczególne zróżnicowanie zdolności u tej osoby.

16. Tu Udayin, pewna osoba praktykuje sposób dla porzucenia przywiązań, rezygnacji z przywiązania. Kiedy praktykuje w ten sposób, wspomnienia i intencje stowarzyszone z przywiązaniem nawiedzają go okazjonalnie z powodu chwilowej nieuwagi. Jego uważność może być wolna w powstawaniu, ale szybko porzuca je, usuwa, pozbywa się ich, anihiluje je. Tak jakby człowiek mógłby spuścić dwie lub trzy krople wody do żelaznego naczynia rozgrzewanego przez cały dzień, ich upadek może być wolny, ale szybko wyparowują i znikają. Tak też tu pewna osoba praktykuje sposób dla porzucenia przywiązań, rezygnacji z przywiązania. Kiedy praktykuje w ten sposób, wspomnienia i intencje stowarzyszone z przywiązaniem nawiedzają go okazjonalnie z powodu chwilowej nieuwagi. Jego uważność może być wolna w powstawaniu, ale szybko porzuca je, usuwa, pozbywa się ich, anihiluje je. Taką osobę znam jako spętaną, nie niespętaną. Dlaczego tak jest? Ponieważ poznałem szczególne zróżnicowanie zdolności u tej osoby.

17. Tu pewna osoba zrozumiała, że przywiązanie jest źródłem cierpienia, pozbywa się przywiązań i jest wyzwolona przez zniszczenie przywiązania. Tą osobę znam jako niespętaną, a nie jako spętaną. Dlaczego tak jest? Ponieważ poznałem szczególne zróżnicowanie zdolności u tej osoby.

18. Udayin, jest pięć strun zmysłowych przyjemności. Jakie pięć? Materialne formy poznawane przez oko, chciane, pożądane, miłe i lubiane, połączone ze zmysłowym pragnieniem i powodujące pożądanie. Dźwięki poznawane przez ucho ... Zapachy poznawane przez nos ... Smaki poznawane przez język ... Obiekty dotyku poznawane przez ciało, chciane, pożądane, miłe i lubiane połączone ze zmysłowym pragnieniem i prowokujące pożądanie. Takie jest te pięć strun zmysłowych przyjemności.

19. A przyjemność i radość co powstaje zależnie od tych pięciu strun zmysłowych przyjemności jest nazywana zmysłową przyjemnością – brudną przyjemnością, pospolitą przyjemnością, nieszlachetną przyjemnością. Powiadam o tym rodzaju przyjemności, że nie powinno się jej oddawać, że nie powinna być utrzymywana przy istnieniu, że nie powinna być kultywowana, że powinno się jej obawiać.

20. Tu Udayin odosobniony od zmysłowych przyjemności, odosobniony od niekorzystnych stanów, mnich wkracza i trwa w pierwszej jhanie co jest stowarzyszone z myśleniem i rozważaniem z błogością i przyjemnością zrodzonymi z odosobnienia. Po uspokojeniu myślenia i rozważania wkracza on i trwa w drugiej jhanie z pewnością siebie i z zjednoczonym umysłem, bez myślenia i rozważania, z błogością i przyjemnością zrodzonymi z koncentracji. Z odejściem błogości trwając w równowadze, uważny i w pełni rozważny, ciągle odczuwając przyjemność cielesną, wkracza i trwa w trzeciej jhanie, na temat której szlachetni powiadają: 'Ten ma przyjemne przebywanie, kto zrównoważony i uważny'. Po zaniechaniu przyjemności i bólu z uprzednim zanikiem radości i smutku, wkracza i trwa w czwartej jhanie, charakteryzującej się ani-bólem-ani-przyjemnością, i z oczyszczoną uważnością dzięki równowadze.

21. To się nazywa błogosławieństwem wyrzeczenia, błogosławieństwem odosobnienia, błogosławieństwem oświecenia. Powiadam, że ten rodzaj przyjemności powinien być praktykowany, powinien być utrzymywany przy istnieniu, że powinien być kultywowany, że nie powinno się go obawiać.

22. Tu Udayin odosobniony od zmysłowych przyjemności, odosobniony od niekorzystnych stanów, mnich wkracza i trwa w pierwszej jhanie co jest stowarzyszone z myśleniem i rozważaniem z błogością i przyjemnością zrodzonymi z odosobnienia. To należy do wzruszonego. A co należy tu do wzruszonego? Myślenie i rozważanie co nie zanikło, oto co należy do wzruszonego.

23. Po uspokojeniu myślenia i rozważania wkracza on i trwa w drugiej jhanie z pewnością siebie i z zjednoczonym umysłem, bez myślenia i rozważania, z błogością i przyjemnością zrodzonymi z koncentracji. To należy do wzruszonego. A co należy tu do wzruszonego? Szczęście i przyjemność co nie zaniknęły, oto co należy do wzruszonego.

24. Z odejściem błogości trwając w równowadze, uważny i w pełni rozważny, ciągle odczuwając przyjemność cielesną, wkracza i trwa w trzeciej jhanie, na temat której szlachetni powiadają: 'Ten ma przyjemne przebywanie, kto zrównoważony i uważny'. To należy do wzruszonego. A co należy tu do wzruszonego? Równowaga i przyjemność co nie zaniknęły, oto co należy do wzruszonego.

25. Po zaniechaniu przyjemności i bólu z uprzednim zanikiem radości i smutku, wkracza i trwa w czwartej jhanie, charakteryzującej się ani-bólem-ani-przyjemnością, i z oczyszczoną uważnością dzięki równowadze. To powiadam, należy do niewzruszonego.

26. Tu Udayin, odosobniony od zmysłowych przyjemności, odosobniony od niekorzystnych stanów, mnich wkracza i trwa w pierwszej jhanie co jest stowarzyszone z myśleniem i rozważaniem z błogością i przyjemnością zrodzonymi z odosobnienia. To powiadam jest niewystarczające. Porzuć to, powiadam, przekrocz to, powiadam. A co to przekracza?

27. Tu Udayin, po uspokojeniu myślenia i rozważania wkracza on i trwa w drugiej jhanie z pewnością siebie i z zjednoczonym umysłem, bez myślenia i rozważania, z błogością i przyjemnością zrodzonymi z koncentracji. Tak jest to przekroczone. To powiadam, również jest niewystarczające. Porzuć to, powiadam, przekrocz to, powiadam. A co to przekracza?

28. Tu Udayin, z odejściem błogości trwając w równowadze, uważny i w pełni rozważny, ciągle odczuwając przyjemność cielesną, mnich wkracza i trwa w trzeciej jhanie, na temat której szlachetni powiadają: 'Ten ma przyjemne przebywanie, kto zrównoważony i uważny'. Tak jest to przekroczone. To powiadam, również jest niewystarczające. Porzuć to, powiadam, przekrocz to, powiadam. A co to przekracza?

29. Tu Udayin po zaniechaniu przyjemności i bólu z uprzednim zanikiem radości i smutku, mnich wkracza i trwa w czwartej jhanie, charakteryzującej się ani-bólem-ani-przyjemnością, i z oczyszczoną uważnością dzięki równowadze. Tak jest to przekroczone. To powiadam, również jest niewystarczające. Porzuć to, powiadam, przekrocz to, powiadam. A co to przekracza?

30. Tu Udayin, z całkowitym przekroczeniem percepcji materialnych form, z zanikiem oddziaływania zmysłowej percepcji, nie zważając na percepcję różnorodności, baczny tego, że 'przestrzeń jest nieskończona', mnich wkracza i trwa w bazie nieskończonej przestrzeni. Tak jest to przekroczone. To powiadam, również jest niewystarczające. Porzuć to, powiadam, przekrocz to, powiadam. A co to przekracza?

31. Tu Udayin, z całkowitym przekroczeniem bazy nieskończonej przestrzeni, baczny tego, że 'świadomość jest nieskończona' mnich wkracza i trwa w bazie nieskończonej świadomości. Tak jest to przekroczone. To powiadam, również jest niewystarczające. Porzuć to, powiadam, przekrocz to, powiadam. A co to przekracza?

32. Tu Udayin, z całkowitym przekroczeniem bazy nieskończonej świadomości, baczny tego, że 'tu nic nie ma', mnich wkracza i trwa w bazie nicości. Tak jest to przekroczone. To powiadam, również jest niewystarczające. Porzuć to, powiadam, przekrocz to, powiadam. A co to przekracza?

33. Tu Udayin z całkowitym przekroczeniem bazy nicości, mnich wkracza i trwa w bazie ani-percepcji-ani-nie-percepcji. Tak jest to przekroczone. To powiadam, również jest niewystarczające. Porzuć to, powiadam, przekrocz to, powiadam. A co to przekracza?

34.Tu Udayin z całkowitym przekroczeniem bazy ani-percepcji-ani-nie-percepcji. Mnich wkracza we wstrzymanie percepcji i uczucia. Tak jest to przekroczone. W taki sposób, mówię nawet o porzuceniu bazy ani-percepcji-ani-nie-percepcji. Czy widzisz Udayin jakieś pęto, mniejsze lub większe, o którego porzuceniu bym nie mówił?” „Nie, czcigodny panie”. Oto co powiedział Zrealizowany. Czcigodny Udayin był zadowolony i ucieszony słowami Zrealizowanego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.