1. Tak usłyszałem. Przy pewnej okazji Zrealizowany wędrował po kraju Videhan z dużym Zgromadzeniem mnichów, z pięciuset mnichami.
2. Tego czasu bramin Bramin Brahmayu mieszkał w Mithila. Był on stary, postarzały, obarczony latami, zaawansowany w życiu, po dojściu do ostatniego etapu; miał on sto dwadzieścia lat. Był on mistrzem Trzech Wed z ich słownictwem, liturgią, fonologią, etymologią i z historią jako piątą, obeznany w filologi i gramatyce, w pełni doświadczony w naturalnej filozofii i znakach Wielkiego Człowieka.
3. Bramin Brahmayu usłyszał: „Pustelnik Gotama, syn Sakyów który udał się w bezdomność z klanu Sakyów, wędrując po kraju Videhan z dużym Zgromadzeniem mnichów. Taka to dobra wieść rozniosła się o mistrzu Gotamie: 'Ten Zrealizowany jest taki, gdyż jest arahatem, spełnionym, całkowicie przebudzonym, doskonałym w prawdziwej wiedzy i prowadzeniu się, wzniosłym, znawcą światów, nieporównywalnym liderem ludzi do opanowania, nauczycielem bogów i ludzi, oświeconym, błogosławionym. Opisuje ten świat, z jego bogami, Marami, Brahmą, tą generację z pustelnikami i braminami, z książętami i ich ludźmi, to co sam zrealizował przez bezpośrednie poznanie. Uczy Dhammy dobrej na początku, dobrej w środku, dobrej na końcu, o właściwym znaczeniu i frazie, afirmuje święte życie, które jest doskonałe i czyste. Dobrze jest spotkać takich Arahatów'.
4. Tego czasu, bramin Brahmayu miał młodego bramina studenta, zwanego Uttara, który był mistrzem Trzech Wed z ich słownictwem, liturgią, fonologią, etymologią i z historią jako piątą, obeznany w filologi i gramatyce, w pełni doświadczony w naturalnej filozofii i znakach Wielkiego Człowieka. Powiedział swemu studentowi: „Mój drogi Uttara, pustelnik Gotama, syn Sakyów który udał się w bezdomność z klanu Sakyów, wędruje po kraju Videhan z dużym Zgromadzeniem mnichów. Taka to dobra wieść rozniosła się o mistrzu Gotamie: 'Ten Zrealizowany jest taki, gdyż jest arahatem, spełnionym, całkowicie przebudzonym, doskonałym w prawdziwej wiedzy i prowadzeniu się, wzniosłym, znawcą światów, nieporównywalnym liderem ludzi do opanowania, nauczycielem bogów i ludzi, oświeconym, błogosławionym. Opisuje ten świat, z jego bogami, Marami, Brahmą, tą generację z pustelnikami i braminami, z książętami i ich ludźmi, to co sam zrealizował przez bezpośrednie poznanie. Uczy Dhammy dobrej na początku, dobrej w środku, dobrej na końcu, o właściwym znaczeniu i frazie, afirmuje święte życie, które jest doskonałe i czyste. Dobrze jest spotkać takich Arahatów. Chodź mój drogi Uttara, idź do pustelnika Gotamy i sprawdź czy wieść która się o nim rozniosła jest prawdziwa czy nie i czy mistrz Gotama jest taki jak opisywany czy nie. W ten sposób dowiemy się o mistrzu Gotamie przez ciebie”.
5. „Ale jak to odkryję, panie, czy wieść która się o nim rozniosła jest prawdziwa czy nie, i czy mistrz Gotama jest taki jak opisywany czy nie?” „Mój drogi Uttara, trzydzieści dwa znaki Wielkiego Człowieka zostały przekazane w naszych hymnach i Wielki Człowiek który jest nimi obdarzony ma tylko dwie destynacje, żadnych innych. Jeżeli żyje domowym życiem, stanie się Obracającym Kołem Monarchą i prawowiernym królem, który rządzi przez Dhammę, mistrzem czterech stron świata, wszystko-zwyciężającym który ustabilizował swój kraj i posiada siedem skarbów: skarb-koło, skarb-słonia, skarb-konia, skarb-klejnot, skarb-kobietę, skarb-zarządcę i skarb-doradcę. Jego dzieci których więcej niż tysiąc są odważne i bohaterskie i rozbijają armie innych; nad ziemią ograniczoną tym oceanem, rządzi bez kija i bez broni za pomocą Dhammy. Ale jeżeli odchodzi z domowego życia w bezdomność, staje się Spełnionym, Całkowicie Przebudzonym, który odsłania zasłonę w świecie. Ale ja mój drogi Uttra jestem dawcą hymnów, ty jesteś ich odbiorcą”.
6. „Tak, panie”, odpowiedział. Wstał ze swego miejsca i po złożeniu hołdu braminowi Brahmayu, trzymając go po swej prawej stronie, ruszył do kraju Videhan, gdzie wędrował Zrealizowany. Podróżując etapami dotarł do Zrealizowanego i wymienił z nim pozdrowienia. Kiedy kurtuazyjna i grzecznościowa rozmowa została zakończona, usiadł z boku i szukał trzydziestu dwóch znaków Wielkiego Człowieka na ciele Zrealizowanego. Zobaczył mniej lub bardziej trzydzieści dwa znaki Wielkiego Człowieka na ciele Zrealizowanego, z wyjątkiem dwóch; maił wątpliwości i był niespokojny co do dwóch znaków i nie mógł zdecydować i upewnić się co do nich: o męskim organie zamkniętym w osłonie i o wielkości języka. Wtedy wydało się Zrealizowanemu: „Ten bramin student Uttara zobaczył mniej lub bardziej trzydzieści dwa znaki Wielkiego Człowieka na moim ciele, z wyjątkiem dwóch; ma wątpliwości i jest niespokojny co do dwóch znaków i nie może się zdecydować i być pewnym co do nich: o męskim organie zamkniętym w osłonie i o wielkości języka”.
7. Wtedy Zrealizowany przeprowadził taki pokaz nadnaturalnej mocy, że bramin student Uttara zobaczył męski organ Zrealizowanego zamknięty w osłonie. Następnie Zrealizowany wyciągnął język i parę razy dotknął obu dziur w uszach i dwu nozdrzy i pokrył całą twarz językiem.
8. Wtedy bramin student Uttar pomyślał: „Pustelnik Gotama jest obdarzony trzydziestoma dwoma znakami Wielkiego Człowieka. Załóżmy, że będę podążał za pustelnikiem Gotamą i obserwował jego zachowanie”. I podążał za Zrealizowanym przez siedem miesięcy jak cień, nigdy go nie opuszczając. Na koniec siedmiu miesięcy w Kraju Videhan, wybrał się z podróż do Mithila, gdzie był bramin Brahmayu. Kiedy przybył, złożył mu hołd i usiadł z boku. Po tym, bramin Brahmayu spytał go: „Cóż, mój drogi Uttara, czy wieść jaka się rozniosła o pustelniku Gotamie jest prawdziwa, czy mistrz Gotama jest taki jak opisywany czy nie?”
9. „Wieść jak się rozniosła o pustelniku Gotamie jest prawdziwa, a nie inna i mistrz Gotama jest taki a nie inny. Posiada trzydzieści dwa znaki Wielkiego Człowieka, stawia swe stopy na ziemi prosto – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Na podeszwach jego stóp są koła z tysiącami szprych i żeberek i piast, wszystkie kompletne – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Ma wystające pięty – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Jego ręce i stopy są miękkie i delikatne – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Ma długie palce u rąk i stóp – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Ma sieciowate ręce i stopy – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Jego stopy są łukowate – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Jego nogi są jak nogi antylopy – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Kiedy stoi bez garbienia się, dłonie jego obydwu rąk dotykają i ocierają się o jego kolana – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Jego męski organ jest zamknięty w osłonie – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Jest złotego koloru, jego skóra ma złoty połysk – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Ma klarowną skórę i z uwagi na klarowność jego skóry, kurz i bród nie czepiają się jego ciała – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Włosy na jego ciele rosną pojedynczo, każdy włos rośnie sam w cebulce – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Czubki jego włosów na ciele są skręcone: skręcone włosy są niebiesko czarne, koloru collyrium, w puklach i skręcone na prawo – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Ma proste członki Brahmy – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Ma siedem wypukłości – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Ma górną część ciała jak lwa – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Bruzda pomiędzy jego ramionami jest wypełniona – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Ma proporcje drzewa banyanu, długość jego ramion równa się wzrostowi jego ciała, wzrost jego ciała równa się długości jego ramion – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Jego kark i ramiona są równe – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Jego poczucie smaku jest doskonale wyostrzone – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Ma lwią szczękę – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Ma czterdzieści zębów – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Jego zęby są równe – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Jego zęby nie mają szczelin pomiędzy sobą – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Jego zęby są całkiem białe – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Ma duży język – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Ma boski głos, taki jak u ptaka karavika – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Jego oczy są bardzo czarne – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Ma rzęsy wołu – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Ma włosy rosnące pomiędzy swymi brwiami, co białe o połysku delikatnej bawełny – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy. Jego głowa jest ukształtowana jak turban – to jest znak Wielkiego Człowieka u mistrza Gotamy.
10. Kiedy chodzi, czyni krok wpierw prawą stopą. Nie wyciąga swej stopy zbyt daleko ani nie kładzie zbyt blisko. Idzie ani nie za szybko ani nie za wolno. Idzie nie ocierając kolana o kolano. Idzie bez ocierania swych kostek. Chodzi bez podnoszenia czy obniżania swych ud czy doprowadzania ich razem czy trzymania ich osobno. Kiedy idzie, tylko niższa część ciała się rusza i idzie bez cielesnego wysiłku. Kiedy odwraca się by spojrzeć, robi to całym ciałem. Nie patrzy prosto do góry, nie patrzy prosto na dół. Nie chodzi rozglądając się. Patrzy na odległość pługa przed nim, ponad tym ma swobodną wiedzę i wizję.
11. Kiedy wchodzi do pomieszczenia, nie podnosi ani nie pochyla swego ciała, ani nie zgina go do przodu czy do tyłu. Odwraca się ani nie za daleko siedzenia ani zbyt nisko. Nie opiera się o siedzenie rękami. Nie opada swym ciałem na siedzenie.
12 Kiedy siedzi w pomieszczeniu nie wierci swymi rękami. Nie wierci swymi stopami. Nie siedzi ze swymi kostkami skrzyżowanymi. Nie siedzi ze swymi rękami trzymającymi swój podbródek. Kiedy siedzi w pomieszczeniu, nie obawia się nie drży nie dygoce, nie jest nerwowy, jego włosy nie stoją dęba i skłania się ku odosobnieniu.
13. Kiedy otrzymuje wodę do miski, nie podnosi ani nie obniża miski, ani nie wysuwa ją naprzód czy do tyłu. Otrzymuje ani nie za mało ani nie za dużo wody do miski. Myje miskę bez czynienia pluszczącego hałasu. Myje miskę bez obracania nią. Nie odkłada miski na ziemię by umyć swe ręce. Kiedy jego dłonie są myte, jego miska jest myta, a kiedy myta jest jego miska jego dłonie są myte. Leje wodę do miski z odległości ani za dalekiej, ani ze zbyt bliskiej i nie rozlewa jej.
14. Kiedy otrzymuje ryż do miski, nie podnosi ani nie obniża miski ani nie wysuwa jej naprzód czy do tyłu. Otrzymuje ani nie za mało ani nie za dużo ryżu do miski. Dodaje sosów we właściwej proporcji, nie wkłada zbyt wielkiej ilości jedzenia do ust. Obraca jedzenie dwa, trzy razy w ustach i wtedy je przełyka i żadne ziarno nie przechodzi do jego ciała nieprzeżute i żadne ziarno nie pozostaje w jego ustach; wtedy bierze następna porcję. Przyjmuje jedzenie doświadczając jego smaku choć nie doświadcza chciwości wobec smaku. Jedzenie które przyjmuje ma osiem czynników: 'Rozważając mądrze odżywia się jedzeniem nie dla rozrywki, nie dla degustacji, nie dla upiększenia się czy ozdoby, ale tylko dla utrzymania i kontynuacji świętego życia (myśląc): 'tak zlikwiduję stare uczucie bez wzbudzania nowych uczuć i będę żył nienagannie w wygodzie i zdrowiu'.
15. Kiedy skończył jeść i otrzymuje wodę do miski nie podnosi ani nie obniża miski ani nie wysuwa ją naprzód czy do tyłu. Otrzymuje ani nie za mało ani nie za dużo wody do miski. Myje miskę bez czynienia pluszczącego hałasu. Myje miskę bez obracania nią. Nie odkłada miski na ziemię by umyć swe ręce. Kiedy jego dłonie są myte, jego miska jest myta, a kiedy myta jest jego miska jego dłonie są myte. Leje wodę do miski z odległości ani za dalekiej, ani ze zbyt bliskiej i nie rozlewa jej.
16. Kiedy skończył jeść, odkłada miskę na ziemię ani zbyt daleko, ani zbyt blisko i nie jest ani niedbały o miskę ani nazbyt troskliwy.
17. Kiedy zjadł, siedzi w milczeniu przez chwilę, ale nie pozwala by przeminął czas na danie błogosławieństwa. Kiedy zjadł i dał błogosławieństwo, nie robi tego krytykując posiłek czy oczekując innego posiłku, instruuje, przynagla, pobudza i zachęca słuchaczy mową tylko o Dhammie. Kiedy to zrobi, wstaje ze swego miejsca i odchodzi.
18. Idzie ani zbyt szybko ani zbyt wolno i nie jak ten kto chce uciec.
19. Jego szata jest noszona ani zbyt wysoko ani zbyt nisko na jego ciele, ani nie jest zbyt ciasno owinięta wokół jego ciała ani zbyt luźno, ani też wiatr nie zrywa szaty z jego ciała. Kurz i bród nie zanieczyszczają jego ciała.
20. Kiedy przychodzi do klasztoru, siada na przygotowanym miejscu. Po tym jak usiadł, myje swe stopy, choć nie troszczy się elegancję swych stóp. Po umyciu stóp, siada ze skrzyżowanymi nogami, wyprostowuje ciało i ustanawia uważność przed sobą, nie zajmuje swego umysłu samo zamartwianiem się, zamartwianiem innych czy zamartwianiem obu, siedzi ze swoim umysłem nastawionym na swe własne dobro, dobro innych i dobro obu, nawet na dobro całego świata.
21. Kiedy przychodzi do klasztoru, naucza o Dhammie słuchaczom. Ani nie schlebia słuchaczom, ani nie strofuje ich, instruuje, przynagla, pobudza i zachęca ich mową tylko o Dhammie. Mowa która wychodzi z jego ust ma osiem cech: jest wyraźna, zrozumiała, melodyczna, nie za cicha, dźwięczna, eufoniczna, głęboka, donośna. Ale podczas gdy jego głos jest zrozumiały tak daleko jak rozciąga się publiczność, jego mowa nie wychodzi poza publiczność. Kiedy ludzie zostali poinstruowani, przynagleni, pobudzeni i zachęceni przez niego, wstają ze swoich miejsc i odchodząc patrząc na niego i nie będąc zainteresowanymi niczym innym.
22. Widzieliśmy mistrza Gotamę chodzącego, panie, widzieliśmy go stojącego, widzieliśmy go wchodzącego do pomieszczenia, widzieliśmy go w pomieszczeniu siedzącego w milczeniu po zjedzeniu, widzieliśmy go dającego błogosławieństwo po zjedzeniu, widzieliśmy go uczącego słuchaczy. Taki jest mistrz Gotama, taki on jest i więcej niż to”.
23. Kiedy to zostało powiedziane, bramin Brahmayu wstał ze swojego siedzenia i po ułożeniu swej górnej szaty na jednym ramieniu wyciągnął swe ręce w geście szacunku ku Zrealizowanemu i wygłosił trzy razy: „Chwała Zrealizowanemu, spełnionemu i całkowicie przebudzonemu! Chwała Zrealizowanemu, spełnionemu i całkowicie przebudzonemu! Chwała Zrealizowanemu, spełnionemu i całkowicie przebudzonemu! Być może tego czy innego czasu będziemy mogli spotkać mistrza Gotamę, być może odbędziemy z nim jakąś konwersację”.
24. Wtedy podczas swej wędrówki Zrealizowany dotarł w Mitihala. Tam Zrealizowany zamieszkał w Gaju Mango Makhadevy. Bramini z Mitihala usłyszeli: „Pustelnik Gotama, syn Sakyów, który odszedł w bezdomność z klanu Sakyów, wędrując po kraju Videhan z dużym Zgromadzeniem mnichów dotarł do Mitihala. Taka to dobra wieść rozniosła się o Mistrzu Gotamie: 'Ten Zrealizowany jest taki, gdyż jest arahatem, spełnionym, całkowicie przebudzonym, doskonałym w prawdziwej wiedzy i prowadzeniu się, wzniosłym, znawcą światów, nieporównywalnym liderem ludzi do opanowania, nauczycielem bogów i ludzi, oświeconym, błogosławionym. Opisuje ten świat, z jego bogami, Marami, Brahmą, tą generację z pustelnikami i braminami, z książętami i ich ludźmi, to co sam zrealizował przez bezpośrednie poznanie. Uczy Dhammy dobrej na początku, dobrej w środku, dobrej na końcu, o właściwym znaczeniu i frazie, afirmuje święte życie, które jest doskonałe i czyste. Dobrze jest spotkać takich arahatów'”.
25. Zatem bramini i gospodarze z Mitihala udali się do Zrealizowanego, niektórzy złożyli mu hołd i usiedli z boku, niektórzy wymienili z nim pozdrowienia i po kurtuazyjnej i grzecznościowej rozmowie usiedli z boku, niektórzy wznieśli swe ręce łącząc je w geście powitania i usiedli z boku, niektórzy wygłosili swe imiona i klan w obecności Zrealizowanego i usiedli z boku, niektórzy zachowali milczenie i usiedli z boku.
26. Bramin Brahmayu usłyszał: „Pustelnik Gotama, syn Sakyów, który udał się w bezdomność z klanu Sakyów, dotarł do Mitihala i mieszka w Gaju Mango Makhadevy”. Wtedy bramin Brahmayu udał się do Gaju Mango Makhadevy wraz z licznymi studentami braminami. Kiedy przyszedł do Gaju Mango, pomyślał: „Nie jest odpowiednim bym szedł do pustelnika Gotamy bez bycia zaanonsowanym. Wtedy odezwał się do pewnego bramina studenta: „Chodź braminie studencie, idź do pustelnika Gotamy i spytaj w moim imieniu czy pustelnik Gotama jest wolny od dolegliwości i chorób, czy jest zdrowy, silny i przebywa w wygodzie', mówiąc: 'Mistrzu Gotama, bramin Brahmayu pyta czy jesteś wolny od dolegliwości i chorób, czy jesteś zdrowy, silny i przebywasz w wygodzie' i powiedz to: 'Bramin Brahmayu, mistrzu Gotama jest stary, postarzały, obarczony latami, zaawansowany w życiu, po dojściu do ostatniego etapu; ma on sto dwadzieścia lat. Jest on mistrzem Wed z ich słownictwem, liturgią, fonologią, etymologią i z historią jako piątą, obeznany w filologi i gramatyce, w pełni doświadczony w naturalnej filozofii i znakach Wielkiego Człowieka. Ze wszystkich braminów, którzy żyją w Mitihala, bramin Brahmayu jest uznawany za pierwszego w bogactwie, w wiedzy o hymnach i w wieku i sławie. Chce on widzieć się z mistrzem Gotamą”. „Tak panie”, odpowiedział bramin student. Udał się do Zrealizowanego i wymienił z nim pozdrowienia. A kiedy kurtuazyjna i grzecznościowa rozmowa została zakończona, stanął z boku i dostarczył przesłanie. Zrealizowany rzekł: „Teraz jest czas dla bramina Brahmayu by robił to co uważa za słuszne”.
27. Wtedy bramin student udał się do bramina Brahmayu i powiedział: „Zgoda została dana przez pustelnika Gotamę. Teraz jest czas panie, byś zrobił to co uważasz za słuszne”. I tak bramin Brahmayu udał się do Zrealizowanego. Zebrani ludzie, gdy zobaczyli go z dala, od razu zrobili dla niego przejście jak dla tego kto jest dobrze znany i słynny. Wtedy bramin Brahmayu rzekł do zgromadzonych tam ludzi: „Wystarczy panowie, niech każdy usiądzie na swoim miejscu. Ja usiądę obok pustelnika Gotamy”.
28. Wtedy podszedł do Zrealizowanego i wymienił z nim pozdrowienia. A kiedy kurtuazyjna i grzecznościowa rozmowa została zakończona, usiadł z boku i szukał trzydziestu dwóch znaków Wielkiego Człowieka na ciele Zrealizowanego. Zobaczył mniej lub bardziej trzydzieści dwa znaki Wielkiego Człowieka na ciele Zrealizowanego, z wyjątkiem dwóch; maił wątpliwości i był niespokojny co do dwóch znaków i nie mógł zdecydować i upewnić się co do nich: o męskim organie zamkniętym w osłonie i o wielkości języka.
29. Wtedy bramin Brahmayu odezwał się do Zrealizowanego strofami:
O dwóch i trzydziestu znakach się nauczyłem
Które są znakami Wielkiego Człowieka -
Ciągle nie widzę dwóch z nich
Na twoim ciele, Gotamo.
Czy to co powinno być skryte przez ubranie
Jest w osłonie, największy z ludzi?
Chociaż nazywany przez słowo żeńskiego rodzaju,
Pewno twój język jest męski?
Pewno twój język jest również duży,
Zgodnie z tym czego mnie nauczono?
Proszę wystaw go trochę
I tak, o Jasnowidzący wyleczysz naszą wątpliwość
Dla dobra w tym życiu i szczęścia w życiach co przyjdą.
I teraz pragniemy otrzymać pozwolenie by spytać
O coś czego chcielibyśmy się dowiedzieć”.
30. Wtedy wydało się Zrealizowanemu: „Ten bramin Brahmayu zobaczył mniej lub bardziej trzydzieści dwa znaki Wielkiego Człowieka na moim ciele, z wyjątkiem dwóch; ma wątpliwości i jest niespokojny co do dwóch znaków i nie może się zdecydować i być pewnym co do nich: o męskim organie zamkniętym w osłonie i o wielkości języka”. Wtedy Zrealizowany przeprowadził taki pokaz nadnaturalnej mocy, że bramin Brahmayu zobaczył męski organ Zrealizowanego zamknięty w osłonie. Następnie Zrealizowany wyciągnął język i parę razy dotknął obu dziur w uszach i dwu nozdrzy i pokrył całą twarz językiem.
31. Wtedy Zrealizowany wypowiedział te strofy w odpowiedzi dla bramina Brahmayu:
O dwu i trzydziestu dwóch znakach się nauczyłeś
Co są znakami Wielkiego Człowieka -
Wszystkie są do znalezienia na moim ciele
Także braminie nie wątp więcej o tym.
Co musiało być poznane jest bezpośrednio poznane,
Co musiało być rozwinięte zostało rozwinięte,
Co musiało być porzucone zostało porzucone,
Zatem braminie jestem Buddą.
Dla dobra w tym życiu i
szczęścia w życiu co nadejdzie,
Skoro pozwolenie jest ci dane, proszę pytaj
O cokolwiek czego chcesz się dowiedzieć.
32. Wtedy bramin Brahmayu pomyślał: „Zgoda została mi dana przez pustelnika Gotamę. O co powinienem go zapytać, o dobro w tym życiu czy o dobro w życiu co nadejdzie?” Wtedy pomyślał: „Jestem obeznany w dobru w tym życiu i inni również pytają mnie o dobro w tym życiu. Dlaczego nie powinienem zapytać o dobro w życiach co nadejdą?” Wtedy odezwał się do Zrealizowanego strofami:
Jak zostaje się braminem?
Jak osiąga się wiedzę?
Jak się ma potrójną wiedzę?
I jak się zostaje świętym scholastykiem?
Jak się zostaje arahatem?
Jak się osiąga kompletność?
Jak się jest milczącym mędrcem?
Jak się jest nazywanym Buddą?
33. Wtedy Zrealizowany odpowiedział tymi strofami:
Ten kto zna swe poprzednie życia
Widzi niebo i stany deprywacji
I doszedł do wyczerpania narodzin-
Mędrzec wiedzący dzięki bezpośredniej wiedzy
Który wie, że jego umysł jest oczyszczony,
Całkowicie uwolniony od wszelkiego pożądania.
Który porzucił narodziny i śmierć,
Który jest spełniony w świętym życiu,
Który przekroczył wszystko
Taki jak ten jest nazywany Buddą.
34. Kiedy to zostało powiedziane, bramin Brahmayu wstał ze swojego miejsca i po ułożeniu szaty na jednym ramieniu, pokłonił się swoją głową do stóp Zrealizowanego i pokrył stopy Zrealizowanego pocałunkami głaszcząc je rękami i wygłaszając swe imię: „Jestem bramin Brahmayu, mistrzu Gotama, jestem bramin Brahmayu, mistrzu Gotama, jestem bramin Brahmayu, mistrzu Gotama”.
35. Widząc to ludzie zadziwili się i zdumieli i powiedzieli: „To cudowne panowie to wspaniałe, jak wielką moc i wielką potęgę ma pustelnik Gotama, że dobrze znany bramin Brahmayu okazuje taką skromność!” „Wtedy Zrealizowany powiedział braminowi Brahmayu: „Wystarczy braminie, wstań, usiądź na swoim miejscu skoro twój umysł ma takie przekonanie co do mnie”. Bramin Brahmayu wstał i usiadł na swoim miejscu.
36. Wtedy Zrealizowany dał braminowi Brahmayu progresywne nauczanie, to jest mowę o dawaniu, mowę o cnocie, mowę o niebach; wyjaśnił niebezpieczeństwo, degradację i skalania leżące w zmysłowych przyjemnościach i błogosławieństwa wyrzeczenia. Kiedy poznał, że umysł bramina Brahmayu był gotowy, recepcyjny, wolny od przeszkód, rozradowany i przekonany, wyłożył mu nauki specyficzne dla Buddów: cierpienie, jego powstanie, jego wstrzymanie i ścieżkę. Tak jak czysty materiał z usuniętymi plamami zabarwiłby się równo, tak też podczas gdy bramin Brahmayu tam siedział, czyste nieskazitelne oko Dhammy powstało u niego: „Wszystko co jest podmiotem powstawania, jest podmiotem wstrzymania”. Wtedy bramin Brahmayu zobaczył Dhammę, osiągnął Dhammę, zrozumiał Dhammę, przeniknął Dhammę, przekroczył wątpliwości, skończył z niepokojem, osiągnął niewzruszoność i stał się niezależnym od innych w Dhammie Nauczyciela.
37. Wtedy powiedział do Zrealizowanego: "Znakomicie, mistrzu Gotama! Znakomicie, mistrzu Gotama! Dhamma została wyjaśniona na wiele sposobów przez mistrza Gotamę, tak jakby ustawił on właściwie to co zostało przewrócone, odsłaniając ukryte, pokazując drogę temu kto zagubiony, trzymając lampę w ciemności dla tych ze wzrokiem by zobaczyli formy. Biorę schronienie u mistrza Gotamy jak i w Dhammie i Zgromadzeniu. Od dziś niech mistrz Gotama zapamięta mnie jako wyznawcę, którzy udał się do niego po schronienie. Niech Zrealizowany ze zgromadzeniem mnichów zgodzi się zaakceptować jutrzejszy posiłek ode mnie”. Zrealizowany zgodził się w milczeniu. Wtedy widząc, że Zrealizowany się zgodził, wstał ze swojego miejsca i po złożeniu hołdu Zrealizowanemu, odszedł, trzymając go po swojej prawej stronie.
38. Wtedy kiedy skończyła się noc, bramin Brahmayu przygotował wiele rodzajów dobrego jedzenia w swej rezydencji i oznajmił Zrealizowanemu: „To już czas mistrzu Gotama, posiłek gotowy”. Wtedy o poranku Zrealizowany ubrał się i zabierając swą miskę i zewnętrzną szatę, udał się do rezydencji bramina Brahmayu. I usiadł na przygotowanym miejscu. Wtedy przez tydzień swymi własnymi rękami bramin Brahmayu obsługiwał i zadowalał Zgromadzenie mnichów wiedzione przez Buddę wieloma rodzajami dobrego jedzenia.
39. Na koniec tygodnia Zrealizowany wybrał się na wędrówkę po kraju Videhan. Wkrótce po tym jak odszedł, bramin Brahmayu umarł. Wtedy liczni mnisi udali się do Zrealizowanego i po złożeniu mu hołdu usiedli z boku i zapytali: „Czcigodny panie, bramin Brahmayu umarł. Jaka jest jego destynacja? Jaki przyszły kurs?” „Mnisi, bramin Brahmayu był mądry, wkroczył na drogę Dhammy. Ze zniszczeniem pięciu niższych pęt pojawił się ponownie spontanicznie w (Czystych Krainach) i tam zrealizuje ostateczne wygaszenie bez powracania z tamtego świata”. Oto co powiedział Zrealizowany. Mnisi byli zadowoleni i ucieszeni słowami Zrealizowanego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.