1. Tak usłyszałem. Przy pewnej okazji Zrealizowany mieszkał w Savatthi w Gaju Jeta w Parku Anathapindiki. Tam czcigodny Sariputta odezwał się do mnichów tak: „Przyjaciele mnisi". „Przyjacielu". Czcigodny Sariputta rzekł to:
2. "Przyjaciele, są cztery rodzaje osób istniejących na świecie. Jakie cztery? Tu pewna osoba z defektem nie rozumie tego jakim w rzeczywistości to jest 'mam defekt w sobie'. Tu pewna osoba z defektem rozumie to jakim w rzeczywistości to jest 'mam defekt w sobie'. Tu pewna osoba bez defektu nie rozumie tego jakim w rzeczywistości to jest 'nie mam defektu w sobie'. Tu pewna osoba bez defektu rozumie to jakim w rzeczywistości to jest 'nie mam defektu w sobie'. I tak osoba z defektem, która nie rozumie tego jakim to w rzeczywistości jest, jest nazywana podrzędną w parze osób z defektem. I tak osoba z defektem, która rozumie to jakim to w rzeczywistości jest, jest nazywana nadrzędną w parze osób z defektem. I tak osoba bez defektu, która nie rozumie tego jakim to w rzeczywistości jest, jest nazywana podrzędną w parze osób bez defektu. I tak osoba bez defektu, która rozumie to jakim to w rzeczywistości jest, jest nazywana nadrzędną w parze osób bez defektu.
3. Kiedy to zostało powiedziane, czcigodny Maha Moggalana spytał czcigodnego Sariputtę: „Przyjacielu Sariputto jaki jest powód, jaki warunek na to, że z tych dwóch osób z defektem jedna jest nazywana podrzędną a druga nadrzędną osobą? Jaki jest powód, jaki warunek na to, że z tych dwóch osób bez defektu jedna jest nazywana podrzędną a druga nadrzędną osobą?"
4. "Tu, kiedy osoba z defektem nie rozumie tego jakim w rzeczywistości to jest 'Mam defekt w sobie' można oczekiwać, że nie wzmoże energii, nie uczyni wysiłku, nie okaże zainteresowania by porzucić ten defekt i umrze opanowana przez pożądanie, nienawiść i złudzenie, z defektem, ze skalanym umysłem. Załóżmy, że jest naczynie z brązu przyniesione ze sklepu lub od kowala, pokryte brudem i kurzem i jego właściciele nie używają go ani nie czyszczą, ale odkładają do zakurzonego kąta. Czy to naczynie z brązu z czasem stanie się bardziej nieczyste i zabrudzone? „Tak przyjacielu". "Tak też, przyjacielu, kiedy osoba z defektem nie rozumie tego jakim w rzeczywistości to jest: 'Mam defekt w sobie', można oczekiwać, że nie wzmoże energii, nie uczyni wysiłku, nie okaże zainteresowania by porzucić ten defekt i umrze opanowana przez pożądanie, nienawiść i złudzenie, z defektem, ze skalanym umysłem.
5.Tu, kiedy osoba z defektem rozumie to jakim w rzeczywistości to jest 'Mam defekt w sobie' można oczekiwać, że wzmoże energię, uczyni wysiłek, okaże zainteresowanie by porzucić ten defekt, że nie umrze opanowana przez pożądanie, nienawiść i złudzenie, z defektem, ze skalanym umysłem. Załóżmy, że jest naczynie z brązu przyniesione ze sklepu lub od kowala, pokryte brudem i kurzem i jego właściciele używają go po oczyszczeniu, i nie odkładają do zakurzonego kąta. Czy to naczynie z brązu z czasem stanie się bardziej czyste i jaśniejsze?" „Tak przyjacielu". "Tak też, przyjacielu, kiedy osoba z defektem rozumie to jakim w rzeczywistości to jest:'Mam defekt w sobie', można oczekiwać, że wzmoże energię, uczyni wysiłek, okaże zainteresowanie by porzucić ten defekt i nie umrze opanowana przez pożądanie, nienawiść i złudzenie, z defektem, ze skalanym umysłem.
6. Tu osoba bez defektu nie rozumie tego jakim to rzeczywiście jest: 'Nie mam defektu w sobie', można oczekiwać, że skieruje uwagę na znak piękna, przez co pożądanie zainfekuje jej umysł, i że umrze opanowana przez pożądanie, nienawiść i złudzenie, z defektem, ze skalanym umysłem. Załóżmy, że jest naczynie z brązu, przyniesione ze sklepu lub od kowala, czyste i jasne i właściciele nie używają go ani nie oczyszczają ale odkładają do zakurzonego kąta. Czy to naczynie z brązu z czasem stanie się bardziej nieczyste i zabrudzone?" „Tak przyjacielu". "Tak też, przyjacielu, kiedy osoba bez defektu nie rozumie tego jakim w rzeczywistości to jest:'Nie mam defektu w sobie', można oczekiwać, że umrze opanowana przez pożądanie, nienawiść i złudzenie, z defektem, ze skalanym umysłem.
7. Tu osoba bez defektu rozumie to jakim to rzeczywiście jest: 'Nie mam defektu w sobie', można oczekiwać, że nie skieruje uwagi na znak piękna, przez co pożądanie nie zainfekuje jej umysłu i że nie umrze opanowana przez pożądanie, nienawiść i złudzenie, z defektem, ze skalanym umysłem. Załóżmy, że jest naczynie z brązu, przyniesione ze sklepu lub od kowala, czyste i jasne i właściciele używają go i oczyszczają nie odkładają w zakurzony kąt. Czy to naczynie z brązu stanie się bardziej nieczyste i zabrudzone? „Nie przyjacielu". Tak też, przyjacielu, kiedy osoba bez defektu rozumie to jakim w rzeczywistości to jest:'Nie mam defektu w sobie, można oczekiwać, że nie umrze opanowana przez pożądanie, nienawiść i złudzenie, z defektem, ze skalanym umysłem.
8. To jest powód, to jest warunek, że z tych dwóch osób z defektem jedna jest nazywana podrzędną a druga nadrzędną osobą. To jest powód, to jest warunek na to, że z tych dwóch osób bez defektu jedna jest nazywana podrzędną a druga nadrzędną osobą.
9. „'Defekt, defekt' jest powiedziane, ale co określa termin 'defekt'?" „'Defekt' przyjacielu jest terminem określającym sfery złych, niekorzystnych pragnień.
10. Jest możliwe, że mnich może pragnąć: 'Jeżeli popełnię wykroczenie, niech mnisi się nie dowiedzą, że popełniłem wykroczenie'. I jest możliwe, że mnisi dowiadują się, że ten mnich popełnił wykroczenie. I tak jest on zagniewany i zgorzkniały w ten sposób: 'Mnisi wiedzą, że popełniłem wykroczenie'. Zarówno gniew jak i zgorzknienie są defektem.
11. Jest możliwe, że mnich może pragnąć: 'Jeżeli popełnię wykroczenie, mnisi powinni mnie napomnieć prywatnie, nie pośród Zgromadzenia'. I jest możliwe, że mnisi napominają go pośród Zgromadzenia. I tak jest on zagniewany i zgorzkniały w ten sposób: 'Mnisi napominają mnie pośród Zgromadzenia, nie prywatnie'. Zarówno gniew jak i zgorzknienie są defektem.
12. Jest możliwe, że mnich może pragnąć: 'Jeżeli popełnię wykroczenie osoba równa mi powinna mnie napomnieć a nie osoba, która mi nie dorównuje'. I jest możliwe, że osoba niedorównująca mu napomina go a nie osoba która mu dorównuje. I tak jest on zagniewany i zgorzkniały w ten sposób: 'Osoba niedorównująca mi napomina mnie a nie osoba która mi dorównuje'. Zarówno gniew jak i zgorzknienie są defektem.
13. Jest możliwe, że mnich może pragnąć: 'Ach, żeby tak Nauczyciel nauczał Dhammy przez zadawanie pytań mi a nie jakiemuś innemu mnichowi'. I jest możliwe, że Nauczyciel naucza Dhammy przez zadawanie pytań jakiemuś innemu mnichowi a nie jemu. I tak jest on zagniewany i zgorzkniały w ten sposób: 'Nauczyciel naucza Dhammy zadając pytania jakiemuś innemu mnichowi a nie mnie'. Zarówno gniew jak i zgorzknienie są defektem.
14. Jest możliwe, że mnich może pragnąć: 'Ach żeby tak mnisi wkraczając do wioski na żebraczy obchód ustawili mnie z przodu a nie jakiegoś innego mnicha'. I jest możliwe, że mnisi wkraczając do wioski ustawiają z przodu nie jego ale jakiegoś innego mnicha. I tak jest on zagniewany i zgorzkniały w ten sposób: 'Mnisi wkraczając do wioski ustawiają z przodu nie mnie ale jakiegoś innego mnicha'. Zarówno gniew jak i zgorzknienie są defektem.
15. Jest możliwe, że mnich może pragnąć: 'Ach żebym tak otrzymał najlepsze siedzenie, najlepszą wodę, najlepsze jedzenie w jadalni a nie jakiś inny mnich'. I jest możliwe, że to nie on ale jakiś inny mnich otrzymuje najlepsze siedzenie, najlepszą wodę, najlepsze jedzenie w jadalni. I tak jest on zagniewany i zgorzkniały w ten sposób: 'Nie ja ale jakiś inny mnich otrzymał najlepsze siedzenie, najlepszą wodę, najlepsze jedzenie w jadalni'. Zarówno gniew jak i zgorzknienie są defektem.
16. Jest możliwe, że mnich może pragnąć: 'Ach, żebym po posiłku mógł udzielić błogosławieństwa a nie jakiś inny mnich'. I jest możliwe, że to nie on ale jakiś inny mnich po posiłku udziela błogosławieństwa w jadalni. I tak jest on zagniewany i zgorzkniały w ten sposób: 'Jakiś inny mnich nie ja udziela błogosławieństwa'. Zarówno gniew jak i zgorzknienie są defektem.
17-20. Jest możliwe, że mnich może pragnąć: 'Ach żebym tak mógł nauczać o Dhammie mnichom ... mniszkom ... świeckim męskim wyznawcom ... świeckim kobietom wyznawcom, a nie jakiś inny mnich. I jest możliwe, że to nie on ale jakiś inny mnich naucza o Dhammie mnichom ... mniszkom ... świeckim męskim wyznawcom ... świeckim kobietom wyznawcom. I tak jest on zagniewany i zgorzkniały, w ten sposób: 'To nie ja ale jakiś inny mnich naucza o Dhammie mnichom ... mniszkom ... świeckim męskim wyznawcom ... świeckim kobietom wyznawcom'. Zarówno gniew jak i zgorzknienie są defektem.
21-24. Jest możliwe, że mnich może pragnąć: 'Ach żeby tak mnisi ... mniszki ... świeccy męscy wyznawcy ... świeckie kobiety wyznawczynie honorowały, respektowały, szanowały i czciły mnie a nie jakiegoś innego mnicha'. I jest możliwe, że to nie jego honorują, respektują, szanują, czczą a jakiegoś innego mnicha. I tak jest on zagniewany i zgorzkniały, w ten sposób: 'To nie mnie honorują, respektują, szanują, czczą, ale jakiegoś innego mnicha'. Zarówno gniew jak i zgorzknienie są defektem.
25-28. Jest możliwe, że mnich może pragnąć: 'Ach, żebym tak był tym co dostaje najlepsze szaty ... najlepsze jedzenie ... najlepsze miejsce odpoczynku ... najlepsze lekarstwa a nie jakiś inny mnich'. I jest możliwe, że to nie on ale jakiś inny mnich dostaje najlepsze szaty ... najlepsze jedzenie ... najlepsze miejsce odpoczynku ... najlepsze lekarstwa. I tak jest zagniewany i zgorzkniały w ten sposób: 'To nie ja ale jakiś inny mnich dostaje najlepsze szaty ... najlepsze jedzenie ... najlepsze miejsce odpoczynku ... najlepsze lekarstwa'. Zarówno gniew jak i zgorzknienie są defektem.
29. Jeżeli sfery złych pragnień są widziane i słyszane jako nieporzucone u jakiegokolwiek mnicha, to mimo tego, że może on być przebywającym w lesie, często odwiedzającym odległe miejsca, jedzącym wyżebrane jedzenie, żebrającym od domu do domu, używającym wyrzuconych łachmanów, nosicielem podrzędnych szat, to jego koledzy w świętym życiu nie honorują go, nie respektują, nie szanują, nie czczą. Dlaczego tak jest? Ponieważ sfery złych niekorzystnych pragnień są widziane i słyszane jako nieporzucone u tego mnicha. Załóżmy, że jest brązowe naczynie czyste i jasne i właściciele położą tam martwe ciało węża, psa lub człowieka, przykrywając to innym naczyniem i udadzą się na targ: ludzie widząc to powiedzieli: 'Co tam niesiecie w tym naczyniu jak skarb?' i wtedy odchylając pokrywę odsłaniając to, zajrzeli do środka i natychmiast ogarnęło ich obrzydzenie, odpychające uczucie i niesmak tak, że nawet ci co byli głodni nie chcą jeść, nie mówiąc nic o sytych. Tak też jeżeli stany tych złych, niekorzystnych pragnień są widziane i słyszane jako nieporzucone u jakiegokolwiek mnicha to jego koledzy w świętym życiu nie honorują go, nie respektują, nie szanują, nie czczą.
30. Jeżeli sfery złych pragnień są widziane i słyszane jako porzucone u jakiegokolwiek mnicha, to mimo tego, że może on być przebywającym w wiosce, akceptującym zaproszenia, noszącym ubrania ofiarowane przez gospodarzy, to jego koledzy w świętym życiu honorują go, respektują, szanują, czczą. Dlaczego tak jest? Ponieważ sfery złych niekorzystnych pragnień są widziane i słyszane jako porzucone u tego mnicha. Załóżmy, że jest brązowe naczynie czyste i jasne i właściciele położą tam czysty ugotowany ryż i rozliczne sosy i przyprawy przykrywając to innym naczyniem i udadzą się na targ: ludzie widząc to powiedzieli: „Co tam niesiecie w tym naczyniu jak skarb?" i wtedy odchylając pokrywę odsłaniając to, zajrzeli do środka i natychmiast ogarnęła ich chęć, apetyt i uciecha, że nawet ci co byli syci zapragnęli jeść nie mówiąc nic o tych co byli głodni. Tak też przyjaciele, jeżeli stany tych złych, niekorzystnych pragnień są widziane i słyszane jako porzucone u jakiegokolwiek mnicha to jego koledzy w świętym życiu honorują go respektują, szanują, i czczą".
31. Kiedy to zostało powiedziane, czcigodny Maha Mogallana rzekł do czcigodnego Sariputty: „Przyszło mi do głowy porównanie, przyjacielu Sariputto". „Przedstaw je przyjacielu Moggalano". "Przy pewnej okazji przyjacielu mieszkałem w Forcie na wzgórzu w Rajagaha. Wtedy z nastaniem poranka, ubrałem się zabrałem swą miskę i zewnętrzną szatę i udałem się do Rajagaha na żebraczy obchód. Przy tej okazji Samiti syn rzemieślnika szlifował nad osią koła i Ajivaka Panduputta syn byłego naprawiacza karet stał nieopodal. Wtedy ta myśl powstała w umyśle Ajivaka Panduputty: 'Ach żeby ten Samiti syn rzemieślnika zeszlifował tą nierówność, tą skazę, tą nieczystość z osi by była ona bez nierówności, bez skaz, bez nieczystości i składała się tylko z czystego rdzenia'. I skoro tylko ta myśl pojawiła się u niego w głowie to Samiti syn rzemieślnika zeszlifował tą nierówność, tą skazę, tą nieczystość z osi i była ona bez nierówności, bez skaz, bez nieczystości i składała się tylko z czystego rdzenia. Wtedy Ajivaka Panduputta syn byłego naprawiacza karet był zadowolony i przedstawił swoje zadowolenie tak: 'On szlifuje jak gdyby znał moje serce swym sercem'.
32. Tak też przyjacielu są osoby bez wiary, które odeszły z domu w bezdomność nie kierując się wiarą, ale szukające utrzymania, oszukujące, zwodzące, niegodne zaufania, aroganckie, próżne, osobiście puste, o szorstkim języku, gadatliwe, nie chroniące swych funkcji zmysłowych, nieumiarkowane w jedzeniu, nieskłonne do wczesnego wstawania, niezainteresowane pustelniczym życiem, nieszanujące treningu, żyjące w luksusie, niedbałe, kłótliwe, zaniedbujące odosobnienie, leniwe, pozbawione energii, nieuważne, nierozważne, nieskoncentrowane, o rozbieganych umysłach, pozbawione zrozumienia. Czcigodny Sariputta z jego rozprawą o Dhammie zeszlifował ich błędy tak jak gdyby znał moje serce swym sercem. Ale są szlachetnie urodzeni, którzy odeszli z domu w bezdomność kierowani wiarą, którzy nie oszukują, nie zwodzą, godni zaufania, nie aroganccy, nie próżni, nie osobiście puści, o łagodnym języku, nie gadatliwi, chroniący swe funkcje zmysłowe, umiarkowani w jedzeniu, skłonni do wczesnego wstawania, zainteresowani pustelniczym życiem, szanujący trening, nie żyjący w luksusie, dbali, nie kłótliwi, nie zaniedbujący odosobnienia, pracowici, energiczni, uważni, rozważni, skoncentrowani, o stabilnych umysłach, ze zrozumieniem. Ci słysząc rozprawę czcigodnego Sariputty o Dhammie piją ją i jedzą, jej słowa i myśli. Dobrym jest rzeczywiście, że sprawia on, że jego koledzy w świętym życiu wychodzą z niekorzystnego i ustanawiają się w korzystnym.
33. Tak jak kobieta czy mężczyzna młodzieniec lubiący ozdoby z umytą głową po otrzymaniu girlandów z lotosów, jaśminu czy róż wziąłby je obiema rękami i umieścił na głowie, tak też są ci szlachetnie urodzeni, którzy odeszli z domu w bezdomność kierowani wiarą którzy nie oszukują, nie zwodzą, i są godni zaufania, nie aroganccy, nie próżni, nie osobiście puści, o łagodnym języku, nie gadatliwi, chroniący swe funkcje zmysłowe, umiarkowani w jedzeniu, skłonni do wczesnego wstawania, zainteresowani pustelniczym życiem, szanujący trening, nie żyjący w luksusie, dbali, nie kłótliwi, nie zaniedbujący odosobnienia, pracowici, energiczni, uważni, rozważni, skoncentrowani, o stabilnych umysłach, ze zrozumieniem. Ci słysząc rozprawę czcigodnego Sariputty o Dhammie piją ją i jedzą jej słowa i myśli. Dobrym jest rzeczywiście, że sprawia on, że jego koledzy w świętym życiu wychodzą z niekorzystnego i ustanawiają się w korzystnym". W ten sposób te dwie wielkie istoty cieszyły się dobrym słowem drugiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.